Chleb i igrzyska

Brazylijski serial w Warszawie z Rafałem Trzaskowskim w roli głównej trwa w najlepsze. W jego najnowszym odcinku Rada Miasta przyznała mu w trakcie jego nieobecności podwyżkę, prawdopodobnie w związku z wyjazdem do Brazylii właśnie, w celu ratowania tamtejszego klimatu. Po powrocie Rafał Trzaskowski zdążył ogłosić swój najnowszy projekt – organizację w Warszawie igrzysk olimpijskich. W 2044 roku. Przy okazji, oznajmił na tę okoliczność plan budowy czwartej linii metra. Nie wiadomo dlaczego akurat  czwartej. Może dlatego, że – według Rafała Trzaskowskiego – ma ona być całkowicie zautomatyzowana i do jej funkcjonowania nie będą potrzebni ludzie. Może się jednak okazać, że w 2044 nie będzie już w ogóle żadnych ludzi w Warszawie, bo życie w naszym mieście stanie się całkowicie nie do wytrzymania.

Tyle gwoli nieco ironicznego wstępu, natomiast teraz na poważnie… Rafał Trzaskowski snuje świetlane wizje Warszawy jako stolicy światowego sportu za 20 lat a tymczasem warszawiacy nie będą mogli tej zimy korzystać z wyciągów narciarskich na Górce Szczęśliwickiej, bo Ratusz właśnie – w przeddzień rozpoczęcia sezonu – rozpoczyna ich remont. Przypomina to do złudzenia sytuację z niedawnego Konkursu Chopinowskiego, podczas którego Rafał Trzaskowski zaplanował remont wokół Filharmonii Narodowej i odciął ją od reszty świata. Co gorsza, kolejny Koncert Chopinowski odbędzie się nie w 2044 roku, tylko już za 5 lat i – jeżeli Rafał Trzaskowski będzie w tym czasie nadal “rządził” Warszawą – istnieje realne zagrożenie, że ten stan się nie zmieni. Na chwilę obecną błoto wokół Filharmonii jest po kolana i jedyna nadzieja – paradoksalnie – pozostaje w działaniach Rafała Trzaskowskiego na rzecz klimatu i w nadchodzącej zimie. Jeśli przyjdzie mróz, skuje bagno lodem, to warszawiacy przynajmniej będą mogli poślizgać się w drodze do Filharmonii. Zamiast po Górce Szczęśliwickiej.

A już całkiem na poważnie… Co nam pozostaje? Albo zorganizować referendum i odwołać z funkcji prezydenta Miasta st. Warszawa osobę, która jedynie pozoruje działania związane z pełnieniem tej funkcji, albo przedłużyć kadencję Rafała Trzaskowskiego przez aklamację na kolejne 20 lat i pozwolić mu zorganizować te igrzyska w 2044. Tylko czy do tego czasu chleba nie zabraknie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *